27 sty 2010

Groszki w Vogue'u

Pragnieniem, które towarzyszyło tej sesji zdjęciowej było odtworzenie świata z książek Roald'a Dahl'a. Napisał on m.in. opowieść dla dzieci pt. "Charlie i fabryka czekolady", którą w 2005 r. Tim Burton przeniósł na ekran. W niniejszej sesji właśnie ten reżyser i jego muza Helena Bonham Carte wraz z innymi modelami stanęli przed obiektywem aparatu. Za nim znalazł się Tim Walker, światowej sławy fotograf mody związany z "Vogue'm", ceniony za oryginalne, bajkowe prace.

Mnie w tej sesji zachwyciła łąka pachnącego groszku. Ciekawa jestem, gdzie to jest.


TALES OF THE UNEXPECTED








Więcej zdjęć z tej sesji można obejrzeć na blogu pixiedollhouse.blogspot.com

21 sty 2010

Ławy darniowe

Ławy darniowe były nieodzownym elementem średniowiecznych ogrodów. Były to wyniesione rabaty pokryte darnią lub aromatycznymi ziołami, których konstrukcja była wykoanana z cegieł, desek lub witek wierzbowych. Mogły być wolnostojące lub przylegać do muru, służyły głównie do siadania, ale również do ozdoby.

Kalejdoskop różnych darniowych ław można zobaczyć na średniowiecznych malowidłach religijnych (obrazy te prezentowałam w notce Ogród Zamknięty, ale teraz przytoczę raz jeszcze):

Szeroka ława darniowa pod murem otaczającym Ogród Zamknięty, konstrukcja wykonana z desek. Na niej oprócz trawy widać ozdobne kwiaty.




Prosta, wolno stojąca, murowana ława pokryta samą darnią.




Znowu szeroka, obsadzona poziomkami ława, za którą tym razem znajduje się trejaż obrośnięty różami (Madonna of the Strawberries)




Ostatnia już, murowana i tynkowana (jest na niej nawet gzymsik) ława, na której rosną ozdobne byliny i która już nie służy raczej do siadania




To jakże stylowe rozwiązanie w renesansie wyewoluowało w podniesione rabaty, a potem stopniowo zaczęło zanikać. Tym bardziej interesujące wydają się współczesne wariacje na jej temat, często odległe od pierwowzoru o całe lata świetlne...

Ława dla nomadów projektu Matt'a Gagnon'a znaleziona na Design Crisis i mobilny trawnikowy fotel projektu Deger Cengiz znaleziony na inhabitat.com





Fragment ogrodu "The Quilted Velvet Garden" autorstwa Tony'ego Smith'a, prezentowanego na Chelsea Flower Show 2009. Czarne prostopadłościany wykończone żywozieloną darnią są ciekawym elementam architektonicznym ogrodu, nie przeznaczonym jednak do siadania.
(Skan z czasopisma Ogrodowa Galeria 2/2009)




Trawiaste taborety projektu Marka Cecuły



Darń położona na wygiętej blasze - wygląda jakby trawnik postanowił się zwinąć i utworzyć miłe miejsce do siedzenia. Znalezione Tutaj, więcej zdjęć Tutaj. Poniżej - metalowe siedziska pokryte sztuczną darnią w parku w Holandii. Znalezione również na Inhabitat.com





Ławka z nadrukiem trawy. Przyjemna dla oka, ale wydaje się wyjątkowo nietrwała. Znalezione na IGreenSpot




Prosta ławka z trawiastym (ale raczej plastikowym) siedziskiem. Znaleziona na GfContemporary




Najbardziej ekologiczna z przedstawionych tutaj projektów - biodegradalna ławka zrobiona z kartonowych rur z recyklingowanego papieru, inkrustowanych nasionami trawy. Projekt Julian Lwin, znalezione na Gzimodo i TreeHugger




Warto jeszcze zajrzeć TUTAJ, gdzie na serwisie flickr.com użytkownik nAok0 prezentuje obrośnięte trawą cudowne siedziska z białymi nóżkami, które zostały zaprezentowane w Tokio podczas LOHAS design awards. TUTAJ na profilu użytkownika Wadds można zobaczyć na zdjęciu wariację na temat darniowej ławy w nowoczesnej przestrzeni miejskiej.

Nikt chyba nie zaprzeczy, że niezwykle przyjemnie jest usiąść na trawie. Wraz z modą na ekologię współcześni projektanci wracają do trawiastych siedzisk, podchodząc do nich w zupełnie nowy, niekonwencjonalny, często mobilny sposób. Idea darniowych ław, tak popularna w średniowieczu, ma dzięki temu kontynuację dzisiaj.

19 sty 2010

Biało

8 stycznia po południu na dobre rozpadał się śnieg i od tamtej pory świat wygląda mniej lub więcej czarnobiało. W mieście zarówno biały puch, jak i brunatna breja, w którą puch ów się nieuchronnie zmienia, jest nieznośnym utrapieniem. Na wsi mimo utrudnień, które powoduje, jest wyczekiwaną ozdobą krajobrazu.









8 sty 2010

Mary, Mary, quite contrary

Jedną z najbardziej urzekających mnie rzeczy jakie mogę sobie wyobrazić, są stylowe ilustracje przedstawiające kobiety-ogrodników czy też ogrodniczki. Niewielki, ale uroczy zbiorek takich ilustracji zawdzięczamy starej angielskiej piosece, czy też wyliczance "Mary, Mary, Quite Contrary", która podobno odnosiła się do Marii Stuart, królowej Szkocji.

Mary, Mary, quite contrary,
How does your garden grow?
Silver bells and cockle-shells,
And pretty maids all of a row.




źródło i źródło


źródło i źródło


źródło


źródło


źródło